wtorek, 24 grudnia 2013

Święta!

Witam was wszystkich moi kochani w ten szczególny wieczór.

Na początku chciałabym złożyć życzenia tym wierzącym i niewierzącym, ażeby spełniły się Wasze najskrytsze marzenia, żebyście mieli święta pełne miłości, radości i spokoju. A w nadchodzącym Nowym Roku życzę Wam samych sukcesów i żeby żyło się jak najlepiej.









A teraz chciałabym wam pokazać zapasy, które zrobiłam sobie na grudzień i styczeń :P


Ogólnie kupiłam sobie:
1. Suplement w postaci tabletek drożdżowych Lewitan <--opis,
2. Szampon Bambino,
3. Jantar, chyba każdy go zna więc nie będę opisywać ;)
4. Nafta kosmetyczna z dodatkiem olejku rycynowego.




Zacznę od tego, że szampon słabo się pieni na moich włosach przez co bałam się, że włosy będą nieświeże a już zmywając naftę to się tylko modliłam o to żeby kłaczki nie były tłuste, ale! jednak doznałam szoku ^^ szampon sprawdza się bardzo dobrze, radzi sobie z naftą. Ogólnie włosy są czyste i świeże przez 2 dni. Szampon nie szczypie w oczka. Nie wiem z czym mogę porównać zapach ale najbardziej kojarzy mi się z niemowlakami jest bardzo przyjemny i delikatny :)

Skład: Aqua, Decyl Glucoside, Sodium Myreth Sulfate, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, PEG-80 Sorbitan Laurate, PEG-90 Glyceryl Isostearate, Disodium PEG-5 Laurylcitrate Sulfosuccinate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Benzoate, Laureth-2, Cetric Acid Polyquuaternium-10, Sodium Laureth Sulfate, Niacinamide, Bisabolol, Parfum.



Zapach ma taki trochę jakby cytrynowy? dość przyjemny dla nosa :D Konsystencja jest bardzo wodnista i tłusta, zaobserwowałam też, że po jakimś czasie ta nafta zaczęła mi wsiąkać w skórę na dłoniach i były mniej tłuste :P Użyłam już jej dwa razy i muszę powiedzieć, że włoski są po niej mięciutkie, mniej się elektryzują, łatwo się rozczesują i ładnie się błyszczą :)

Skład INCI: Petroleum, Castor Oil, Perfum




A o to cała moja zimowa gromadka razem :P






No to co?
Z racji tej, że jest grudzień trzeba podsumować moją 9 miesięczną kurację :)



Były wzloty i upadki ale jednak warto było~ ^^
Najdłuższe pasmo moich włosów mierzy sobie 15 cm! Jeżeli chodzi o 9 miesięcy to jest sukces, jeszcze nigdy mi włosy tak szybko nie urosły :D

No nic kurację będę też prowadziła przez następny rok, zobaczymy jak to będzie :)

W tym roku już raczej nic nie napiszę więc 
Do zobaczenia w roku 2014!



środa, 4 grudnia 2013

O matko, to aż tyle mnie nie było?

Jak ten czas szybko leci... ładną sobie przerwę zrobiłam, co nie? ;p
Dobra, mniejsza.

Ogólnie rzecz biorąc przez te 2 miesiące nie robiłam nic ciekawego, miałam pić drożdże przez 2 miechy a piłam je tylko przez chyba 2 tygodnie, potem straciłam chęci... masakra :p
Uważam iż moje włosy są w dość dobrej kondycji z tym, że zaczęły się elektryzować jak zawsze na zimę.. tak bardzo tego nie lubię~ Na całe szczęście wraz z przyjściem zimy wypadanie włosów zmalało *ulga* ale i tak będę musiała kupić parę specyfików aby nad nimi zapanować.



Ok, zróbmy małe przypomnienie:


  • Od początku prowadzenia bloga odstawiłam prostownicę,
  • suszarkę,
  • lakiery,
  • rozjaśniacze.

Włosy układają się po swojemu i nie zawsze mi się podoba, ale czas przywyknąć do tego... :P



Pewnie już zauważyliście małą zmianę...
Otóż tak, zafarbowałam włosy (farba: Marion, ciemny brąz) w połowie października i od tamtej pory nic nie poprawiałam, niech sobie rosną w spokoju. Poprawie je dopiero za jakieś 5 miesięcy, tak będę farbować włosy tą oto wyżej wymienioną farbą co 6 miesięcy, bardzo urzekł mnie ten odcień. Jak testowałam ciemne brązy z innych firm to nie byłam zadowolona, bo były za ciemne, wręcz biło od nich czernią a ja nie lubię mieć czarnych włosków... :c W tym wypadku Marion zasługuje na 5+ jak za tak niską cenę (niecałe 5 zł) spisał się wręcz zajebiście, 0 komplikacji 100% zadowolenia :)




I oto tym optymistycznym
akcentem żegnam was~


niedziela, 6 października 2013

A dzisiaj o tym dlaczego nie warto się stresować przez frajerów

Przez ostatnie 2 miesiące myślałam, że nerwy mnie zjedzą żywcem. Nie będę pisać czemu, bo ta historia nie jest warta tego abyście przemęczali wasze oczy, po za tym by was nawet nie zainteresowała :p

Dobra, opowiem wam o tym jak stres mnie wyniszczył przez lipiec, sierpień i kawałek września. Zaczęło się od tego iż zamartwiałam się o pewną osobę, przez całe wakacje, ledwo co spałam i nie mogłam myśleć o niczym innym tylko o tym osobniku, ponieważ nie wiedziałam co się z nim dzieje. Nie mogłam nic przełknąć, bo cały czas miałam pełny żołądek, nie wiem jakim cudem ale był pełny. Byłam dosłownie wyczerpana... nie miałam sił na nic, czułam, że zaczynam chudnąć i miałam rację, ponieważ schudłam 2 kg w niecałe 2 miesiące, aktualnie ważę niecałe 50 kg przy wzroście 167 cm. Do tego zaczęły mi wypadać włosy, na początku wypadały mi w małych ilościach, ale jak wczoraj zobaczyłam ile przy kąpieli mi wypadło to myślałam, że zawału dostanę... byłam zniesmaczona tym faktem, że aż postanowiłam przeliczyć ile mi ich wypadło, dokładnie znalazłam ich ponad 70 podejrzewam iż było ich więcej :c



Znowu będę musiała kupić szampon BioVax do włosów słabych i wypadających, ot następny wydatek :p



We wrześniu i październiku postanowiłam korzystać z delikatnego szamponu BabyDream Shampoo mit Kamille. Wybrałam go ponieważ spodobał mi się skład i zapach był chyba najdelikatniejszy ze wszystkich dziecięcych szamponów inne nie wiem czemu ale drażniły moje nozdrza :p W Rossmannie kupiłam go za niecałe 4 zł.




No! to teraz pokażę wam jak wyglądają moje włoski :D




Postanowiłam je ściąć ponieważ już zaczęły mnie denerwować. Niektóre z was pewnie będą zawiedzione tym, że nie wytrzymałam do dnia ostatecznego, ale to nie tak... ogólnie ta 'fryzura' to jest mój cel, będę zapuszczała do studniówki grzywkę, boki, i tył a to co jest wygolone zapuszczę maksymalnie do 7-8 cm :)
No i tak szczerze powiedziawszy to widać już mój naturalny kolor :p





A teraz mały bonus!
Obiecałam, że pokażę wam na co wydałam całą kasę w ubiegłym miesiącu ^^




Piszcie czy wam się podoba, bo moim zdaniem jest piękny i warty był każdej złotówki :D




Na razie was żegnam


piątek, 6 września 2013

Postanowienia na wrzesień

Hej!

Jak co miesiąc zawsze opisywałam stan moich włosów, dzisiaj muszę was rozczarować, bo w tym miesiącu nie brałam żadnych suplementów, odżywek ani wcierek. Zrobiłam sobie detoks ^^
Chciałabym wam pokazać zdjęcie ale gdzieś zgubiłam kabelek usb i nie mogę go znaleźć :c
Powiem wam tylko, że włoski trzymają się dobrze, rosną i gęstnieją coraz bardziej.

Ogólnie mam zamiar napisać co będę robiła we wrześniu z moimi włosami, jakie mam plany wobec nich, itp. :p

Od 15 września mam zamiar zacząć akcję picia drożdży, znowu. Jak sobie przypomnę ich smak to ciary mnie przechodzą :c No cóż ale trzeba pocierpieć aby osiągnąć wymarzony cel. Będę je piła przynajmniej przez 2 miesiące, codziennie... 60 dni z drożdżami, czaicie to? Mam nadzieje, że to poświęcenie jakoś przyczyni się do tego, że włosy urosną mi o dobre 4 cm! :P


Szczerze mówiąc to tylko będę piła te drożdże ponieważ mam dużo wydatków w tym miesiącu, w niedługim czasie pokażę wam na co przeznaczyłam wszystkie moje ciążko zarobione pieniądze :D




Na razie was żegnam



poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Co o tym sądzę?

Garnier Ultra Doux awokado i masło karite


Jak widzieliście 2 miesiące temu kupiłam sobie komplet, szampon i odżywkę z serii Garnier Ultra Doux do włosów suchych i zniszczonych. Po skończeniu szamponu postanowiłam się podzielić z wami moimi doświadczeniami z tymi kosmetykami :p

Tak więc powiem szczerze bez cackania się. Szampon wraz z odżywką po tygodniu użytkowania obciążył mi strasznie włosy, więc postanowiłam odstawić odżywkę i używać ją co 3 dni. Nawet po odstawieniu jej i korzystania z samego szamponu moje włosy po nocy były tłuste, a nigdy tak nie miałam. Pomimo tego włosy były tak jak by zdrowsze czyli ta odżywka jednak coś zdziałała, kłaczki były puszyste, delikatne i bardzo bardzo nawilżone.

Ten komplet polecam serdecznie osobą, które mają z natury suche, sianowate lub zniszczone farbowaniem włosy, do tego typu będą idealne, bo ja chociaż miałam suche włosy to i tak były bardzo obciążone. Po tym przeżyciu postanowiłam oddać mamie ten szampon i do tego dałam odżywkę, stwierdziłam, że jej bardziej się to przyda ponieważ ona farbuje włosy co miesiąc, a ja... z tego zrezygnowałam ;p

Dodam jeszcze raz iż komplet bajecznie pachnie, zapach utrzymuje się dosyć długo na włosach co jest jednym z jego plusów.


Więcej już raczej nie napiszę ponieważ te kosmetyki nie przypadły moim włosom do gustu, jak by coś zawsze możecie mi wysyłać pytania, będę starała się odpowiadać na każde z nich ;p




Na razie was żegnam

piątek, 9 sierpnia 2013

Podsumowanie miesiąca: Lipiec 13'

W końcu zrobiło się trochę chłodniej i naszła mnie w końcu ochota na napisanie nowej notki :P po za tym przepraszam za to opóźnienie ale przez te upalne dni nie mogłam się pozbierać do tego aby napisać coś porządnego. Przez te kilka dni próbowałam coś tutaj umieścić no ale oczywiście kończyło to się na usunięciu notki i pójściu spać ponieważ słońce nie dawało mi żyć ;p










Tak więc.
Z tego powodu iż nie bardzo wiem o ile mi dokładnie urosły włosy, muszę zdać się tylko na zdjęcia. Po grzywce na zdjęciach mogę wywnioskować, że włosy urosły mi o jakieś 1,5- 2 cm.

Śmiało mogę powiedzieć, że jestem zadowolona z tego wyniku i to nawet bardzo. Jedyne czego używałam w lipcu to były tabletki drożdżowe Lewitan, Olejek łopianowy z Czerwoną papryką i Jantar. Żadnych specjalnych szamponów nie używałam to samo tyczy się odżywek.





Mam dla was mały bonus.
Znowu dostałam wysyp Baby Hair, podejrzewam, że Lewitan jest temu winien ;D Nie chcę nic mówić ale jestem już przerażona gęstością moich włosów, jeszcze nigdy nie miałam tak gęstych włosów a ich cały czas przybywa!






Na razie was żegnam 


poniedziałek, 22 lipca 2013

Dziękuję!



Jej! wchodząc dzisiaj na bloga nie mogłam uwierzyć własnym oczom, że już ponad 1000 osób odwiedziło mojego bloga!  
Pomyśleć, że jeszcze niedawno było 0 :P
Dziękuję wszystkim osobom, które śledzą co i jak się dzieje na blogu :)
------------------------------------------------------------------------------------------





Dzisiaj chciałabym wam przedstawić dwa produkty, na które się czaiłam bardzo długo i w końcu kupiłam ;)





1. Green Pharmacy, Olejek łopianowy z Czerwoną Papryką.




  • W jednej buteleczce znajduje się 100 ml oleju.
  • Czy pobudził wzrost włosów tego nie wiem, bo miałam go na głowie zaledwie 3 razy.


2. Suplement diety: LEWITAN tabletki z drożdży piwowarskich z melisą.





  • Może zacznę od smaku, tak... :D Tabletki smakują jak psia karma ale idzie się przyzwyczaić do tego smaku ;p
  • Oczywiście cera się poprawiła.
  • Paznokcie się bardziej wzmocniły.
  • A włosy? powiem szczerze, że straciłam już orientację w mierzeniu ich... zaczęły rosnąć jak chcą czyli nie równo, jeden włosek ma 7 cm, drugi zaś 8 a trzeci jeszcze inaczej ;p Poczekam trochę, niech mi urosną o jakieś 2 cm to sobie zrobię kontrolne pasemko, wtedy na pewno się nie pogubię w mierzeniu... :p

niedziela, 30 czerwca 2013

Podsumowanie miesiąca: Czerwiec 13'

Ok trzeba zrobić w końcu podsumowanie ;p
Więc moje włosy mierzą już 8 cm, jest coraz lepiej. Ogólnie przez niecałe 3 miesiące kłaczki urosły mi o ponad 5 cm ;) Jak tak dalej pójdzie to pod koniec drugiej klasy będą sięgać mi do ramion  bo jak na razie to jest mój cel :P


Tak jak mówiłam pofarbowałam się szamponetką Palette "Czerwień Granatu", kolor ładny ale szału nie ma tak jak kiedyś :c Ale mniejsza ważne, że włoski rosną :)



Czaiłam się ostatnio na szampon z Love2Mix no ale jednak go nie kupiłam, w zamian za to kupiłam sobie komplet szampon i odżywkę GARNIER Ultra Doux olejek z awokado i masło karite.



Zapach jest po prostu nieziemski... i długo utrzymuje się na włosach, mogłabym się nim sztachać dniami i nocami :D
Działanie też jest świetne włosy po umyciu są miękkie, delikatne i błyszczące, wyglądają bardzo zdrowo.




Konsystencja:
  • Szampon: typowo szamponowa nie za rzadka i nie za gęsta, w sam raz.
  • Odżywka: jest gęsta, jak dla mnie idealna.





Ostatnia rzecz jaką chciałam wam pokazać jest odżywka do paznokci REGENERUM, po prostu cud medycyny według mnie. Po krótkim czasie stosowania paznokcie stały się mega twarde, nie łamią się i w końcu zaczęły się błyszczeć.
Koszt? jak dla mnie w miarę tanie, za 5ml zapłaciłam niecałe 15 zł. Moim zdaniem cena jest adekwatna do działania.

A o to efekty:





Może za niedługo napiszę o tym co sobie kupiłam na lato ;D

Na razie się żegnam, papa 

czwartek, 20 czerwca 2013

Lato, słońce i włosy...

LATO...



Stanowczo wszyscy uwielbiają lato, każdy nie może się doczekać pierwszych promieni słonecznych i wykąpaniu się w jeziorze czy też w morzu. Jednak rzadko kiedy pamiętamy o naszych włosach, zapominamy o odżywianiu i chronieniu ich w odpowiedni sposób.

Ja osobiście w lecie używam lekkich szamponów z sylikonami, bo jednak one chronią trochę nasze włosy przed promieniami UV.

Przyda się też nawilżanie włosów odżywkami. Z racji tej, że myję włosy codziennie używam delikatnych odżywek żeby mi nie obciążyły włosów, ważne jest to żeby odpowiednio nawilżyły moje kłaczki, które latem są lekko suche na końcach.

Na pewno jak pojadę na wakacje to zaopatrzę się w maskę jeszcze nie wiem jaką... na szczęście mam dużo czasu na zastanawianie się, bo wakacjole zrobię sobie jakoś w sierpniu, no ale tak myślę, że kupie sobie coś mlecznego.
Oczywiście można zrobić też maskę z domowych produktów, TUTAJ macie podany przepis na jedną z nich :)

Najważniejsza sprawa!
Nie chodzimy z odkrytą głową, nie dość że sprawiamy ból naszym włosom i skórze (skórę głowy można łatwo podrażnić promieniami słonecznymi, mogą wystąpić zaczerwienienia i złuszczanie się naskórka głowy) to jeszcze możemy dostać udaru, na prawdę... mówię wam, to nie jest przyjemne doznanie ;D



Po za tym na zakończenie roku mam zamiar pofarbować sobie włoski szamponetką z Palette, bo po prostu mam dosyć farb drogeryjnych, nie warto sobie psuć nimi włosów... a fuu, fuuu~ :c
Z kolei bardzo lubię szamponetki z palette, nigdy nie zauważyłam żeby coś mi się po nich stało ;)





Masakra jak ten rok szkolny szybko zleciał... nadal nie mogę uwierzyć w to że jutro jest rada a zakończenie jest już za tydzień! :) 
Po zakończeniu roku zdam wam relację zdjęciową ;)

środa, 12 czerwca 2013

Akcja: Zdrowa Żywność!

No tak, jak widać Anwen przeprowadza nową akcję miesiąca zdrowego jedzonka.
Bardzo  mnie ona zaciekawiła więc się zgłosiłam, pomyślałam sobie a co mi tam, trochę zielonego mi nie zaszkodzi, poza tym lubię zielone. Akcję na spokojnie zacznę sobie 17 czerwca, więc troszkę czasu na przygotowanie się mam :)

Co będę jadła i piła w większych ilościach niż zwykle:
  • wodę mineralną niegazowaną,
  • soki ze świeżych owoców i warzyw,
  • sałatki warzywne (bez majonezu :c),
  • ryby i inne cuda morskie,
  • owoce,
  • warzywa surowe.
Dodam, że moje włoski mierzą już 7 cm! masakra nie mogę w to uwierzyć, pomyśleć, że na początku kwietnia sięgały ledwo co trzech cm.







Na razie się żegnam, papa :P

sobota, 8 czerwca 2013

Tak!

W końcu uzupełniłam swoje zapasy, kupiłam Jantar i Olejek Rycynowy. Jantar oczywiście tradycyjnie na porost włosów a olejek na wydłużenie i zagęszczenie rzęs. Widziałam wiele pozytywnych opinii i komentarzy na jego temat i postanowiłam spróbować, może uda mi się je trochę wydłużyć, bo są strasznie króciutkie :c



Olejek można kupić w aptece za około 3-5 zł, za taką cenę kupimy 30g. 
Zapach jest specyficzny ale naturalny, idzie się do niego przyzwyczaić. Jest dość gęsty i olejowy... :P

Zastosowanie:
Olejek Rycynowy można stosować na rzęsy, brwi oraz włosy, może nie na całą długość, bo trudno się go zmywa... dobrze jest go nakładać na skalp głowy i końcówki.

Efekty:
Zagęszcza i wydłuża powiedzmy... owłosienie, na które nakładamy ów olejek :P po za tym nawilża dobrze skórę. Przetestowane na mnie, kiedyś już nakładałam go na brwi, błyskawicznie szybko odrosły mi w sumie od zera do 0,5 cm w niecałe dwa tygodnie.

Minusy:
Zbyt częste używanie olejku powoduje szybkie przetłuszczanie się włosów, więc nie należy z nim przesadzać najlepiej nakładać go 2 razy w tygodniu.
Jeżeli olejku nie zmyje się dokładnie z głowy to spowoduje on nadmiernie uporczywe wypadanie włosów, także radzę uważać na niego, bo może doprowadzić do katastrofy włosowej...

Jestem bardzo ciekawa jakie będą efekty nakładania tego olejku na rzęsy, mam nadzieje, że nie będę rozczarowana ^^"


środa, 5 czerwca 2013

Aktualizacja: Maj 13'

O bogowie... ale zrobiłam sobie przerwę... brak weny, itp. ._."
Ale mniejsza w to :P
Przez kwiecień i maj brałam udział w akcji włosomaniaczek, piłam drugi miesiąc z rzędu drożdże. Efekt? włosy urosły mi aż o 2 cm także jestem mega zadowolona :)


Pod koniec maja zaczęłam pić pokrzywę, iii... skończyła mi się :c i całkowicie nie mam ochoty na wyjścia do sklepu... tak, jestem leniwa i to bardzo :p
Mam zamiar kupić sobie znowu Jantar, tak jakoś tęsknię za nim i ogólnie za jego zapachem, pewnie kupię jeszcze kilka drobnych kosmetyków włosowych, bo już mi się kończą a to nie jest fajne... :c

Na razie to tyle.
Papatki~

sobota, 4 maja 2013

Nowy nabytek

Niestety skończył mi się szampon BIOVAX do włosów słabych ze skłonnością do wypadania :c Więc śmiało mogę powiedzieć, że włoski po nim przestały mi wypadać. Nie wiem czemu ale nadal nie mogę uwierzyć, że 200 ml starczyło mi na ponad 2 miesiące :p

Dobra czas przedstawić nowy nabytek, który kupiłam w Rossmannie 3 dni temu. Jest to szampon z Alterry Koffein-Shampoo BIOTIN & KOFFEIN do włosów osłabionych i przerzedzających się, Energia i rewitalizująca pielęgnacja.




Skład:
Aqua, Sodium Coco-Sulfate, Glycerin, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lauroyl Sarcosine, Caffeine, Xanthan Gum, Hydoxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Glucose Glutamate, Alcohol, Coffea Arabica Seed Extract, Phanthenyl Ethyl Ether, Panthenol, Paullinia Cupana Seed Extract, Biotin, Parfum, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate.

Świetnie, że nie zawiera sylikonów :p
Po trzech dniach stosowania jego zauważyłam, że dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy. Skóra przestała mi się wysuszać, przyznam szczerze iż wróciłam na chwilę do mojego starego szamponu Schauma Odbudowa i Pielęgnacja do włosów zmęczonych i zniszczonych, powiem tak... po nim dostałam małego "łupieżu" i skóra głowy mnie lekko swędziała, dziwne.. bo nigdy nie miałam tak po tym szamponie :c No ale mniejsza, gdy zaczęłam używać z Alterry od razu się polepszyło :)
Zobaczymy jakie będą efekty po dłuższym stosowaniu tego szamponu :D



A na razie, żegnam się z wami~

sobota, 20 kwietnia 2013

Podsumowanie miesiąca


Hej miśki, przepraszam za opóźnienie ale musiałam wyjechać i nie miałam możliwości napisania notki.
Tak więc zacznijmy opisywać efekty :P

Picie drożdży:
  • włosy maksymalnie się wzmocniły
  • są stanowczo gęstsze 
  • nie rozdwajają się
  • cera,  widać poprawę, jest delikutaśna jak pupcia niemowlaka :P
  • paznokcie, o niebo lepsze niż przed kuracją, nie łamią mi się po zapuszczeniu


Aktualny stan moich włosów:
(16.04.2013r.)



Najważniejsza rzecz?

Mierząc włosy przed wyjazdem wyszło, że urosły mi o 1,5 cm (normalnie włosy mi rosną od 0,5 do 1cm miesięcznie) a mierząc je dzisiaj zauważyłam że włosy mi podrosły o 0,5 cm ale dokładnie napiszę o tym po drugiej kuracji ^^

Przy tym na pewno pomógł mi Jantar, dzięki niemu włosy stały się błyszczące i miękkie, już nie są takie szorstkie jak po ciągłym farbowaniu, pojawiło się więcej
Baby Hair. 



Powiem wam szczerze że jestem bardzo zadowolona z tej 30 dniowej kuracji :)

wtorek, 9 kwietnia 2013

Akcja Włosomaniaczek!



No to od 15 kwietnia zaczynam drugą turę picia drożdży. Powoli przyzwyczaiłam się to ich smaku, masakra... :D 
Po za tym zapraszam was do wzięcia udziału w "Akcji włosomaniaczek-Dokarmiamy Włosy NA WIOSNĘ!" organizowanej przez Anwen.

W ogóle to Jantar mi się powoli kończy! już zużyłam ponad pół buteleczki przez te 13 dni *snif snif*, efekty już widać ale wspomnę o nich dopiero po skończeniu pierwszej kuracji :P


--------------------------------------------------------------------------------------------------------


SKRZYPOKRZYWA

Chciałabym wam napisać dzisiaj o skrzypokrzywie i jej działaniach. Przeczytałam o niej na kilku blogach, bo szczerze powiedziawszy jak pierwszy raz o niej usłyszałam to zupełnie nie wiedziałam co to jest.
Skrzypokrzywa jest połączeniem skrzypu i pokrzywy. Polecane są z niej herbaty sypkie (nie w torebkach)  ponieważ te w torebkach zatrzymują krzemionkę, która leczniczo działa na skórę, paznokcie i włosy.

  • Skrzyp:

Picie skrzypu działa przede wszystkim na różne schorzenia dróg moczowych (zapalenia, itp.) ponieważ zawarta w niej krzemionka zapobiega tworzeniu się kamieni w układzie moczowym i miażdżycy.
Jako roślina kosmetyczna
Napar ze skrzypu może być stosowany do mycia skóry o cerze starzejącej się, zmęczonej bądź trudnej do poskromienia.

  • Pokrzywa:

Jest stosowana także w stanach zapalnych dróg moczowych i skóry. Polecana jest na "osłabienie wiosenne" ponieważ stwierdzono w surowcach istnienie czynników pobudzających wytwarzanie interferonu i antygenów wirusowych.
Jako roślina kosmetyczna
Pokrzywę stosuje się do pielęgnowania urody. Wykorzystuje się ją przede wszystkim do pielęgnowania włosów ze skłonnościami do przetłuszczania się. Płukanki z pokrzywy powodują wstrzymanie wypadania włosów.


Herbata oczyszcza organizm z toksyn i musimy się pogodzić z powstaniem krostek na twarzy, oczywiście po tygodniu bądź dwóch wysyp zniknie.
Przy kuracji codziennie wypijamy jedną szklankę skrzypokrzywy, musimy też uzupełniać m.in. witaminy B, ponieważ skrzypokrzywa wypłukuje je z organizmu najlepiej spożywać w międzyczasie drożdże, o nich możecie poczytać TU :)




Także polecam herbatkę, ja zacznę ją pić przy drugiej turze uzdrawiana moich biednych kłaczków :)


poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Rośnijcie jak na drożdżach!




Już w starożytnym Egipcie wiedzieli, że drożdże mają właściwości lecznicze. Drożdże przede wszystkim są bogatym źródłem  witamin grupy B, po za tym zawierają białko, selen, chrom, wapń, żelazo, kwasy nukleinowe i węglowodany.
Niedobór witaminy B może powodować wypadanie włosów, przebarwienia na skórze, łojotok, bezsenność, osłabienie/zmęczenie, zajady w okolicy warg, skurcze, dolegliwości miesiączkowe, łzawienie, itp.

Drożdże doskonale oczyszczają cerę, chociaż w pierwszych dniach stosowania będziemy musieli się liczyć z wysypem krostek na twarzy, które po jednym lub dwóch tygodniach znikną. Drożdże wpływają też dobrze na paznokcie, nie rozdwajają i nie łamią się.

Najważniejszą rzeczą jaką się zajmiemy będzie to jak drożdże działają na włosy!
Po ciągłym rozjaśnianiu miałam problemy z wypadaniem włosów, ogólnie zrobiły się rzadsze, były bez połysku, wyglądały okropnie i wolno rosły. Jakiś czas temu wpadłam na blog Anwen i przeczytałam notkę o drożdżach strasznie mnie to zaciekawiło ale zanim się skapnęłam to dziewczyny były już dawno po akcji "Włosy rosną jak na drożdżach". W sumie zainspirowana Anwen postanowiłam sprawdzić czy te drożdże działają takie cuda jak opisuje. Dokładnie od 17 dni piję drożdże i powiem wam, że to jest jakiś cud, przez te kilka dni widać efekty mojej drożdżowej kuracji. Włosy się zagęściły, zaczęły rosnąć szybciej i pojawiły się nawet Baby Hair z czego jest bardzo zadowolona. 16 kwietnia pokażę wam efekty drożdżowej kuracji :)

Sposób przygotowania napoju drożdżowego:
Możemy przygotować go na wiele różnych sposobów oczywiście wedle swojego uznania. Ja osobiście piję drożdże bez żadnych dodatków czyli zalewam je gorącą wodą, dodaję trochę cukru, mieszam i czekam aż ostygną (pod żadnym warunkiem nie zalewajcie ich chłodną wodą/mlekiem, bo raczej nie będziecie chcieli aby drożdże wam fermentowały w żołądku). Do napoju można dodać banany, cynamon, mleko ogólnie co chcecie i z czym będzie wam smakował.

Polecam serdecznie tę kurację.



Ja na razie życzę wam lodowatego dyngusa, bawcie się dobrze ;)

niedziela, 31 marca 2013

Naturalnie...

Ostatnio siedząc sobie w internecie weszłam na kanał pewnej lolitki VenusAngelic. Zaciekawiona przeglądałam jej filmiki i... wpadłam na filmik, w którym pokazuje jak zrobić naturalną maskę do włosów.

Skład:

  • 2 jajka
  • miód naturalny
  • jogurt naturalny
  • drożdże (na filmiku są sypkie ale mogą być też w kostce)

Oddzielamy żółtko od białka (z białka oczywiście możemy zrobić sobie bitą śmietanę) do żółtka dodajemy 3 łyżki stołowe jogurtu, 1 całą łyżkę stołową miodu i jedno opakowanie drożdży sypkich (ja dodałam pół kostki zwykłych drożdży), na koniec mieszamy do uzyskania gładkiej masy.
Włosy przed nałożeniem maski muszą być zwilżone wodą, potem nakładamy maskę od końcówek po sam czubek, przykrywamy włosy folią i nakładamy na nie ręcznik, pozostawiamy na ok. 30 min.
następnie spłukujemy. Włosy po masce są delikatne i odżywione. Taką kurację możemy robić raz w tygodniu, szczególnie polecam na włosy rozjaśniane.



Zapraszam do obejrzenia filmiku, w którym pokazane jest co i jak mamy robić.



sobota, 30 marca 2013

Mały szał...

Mrah! w końcu dorwałam się do Jantaru! Od razu zaczęłam go używać.

Opowiem może też o mojej diecie ku porostowi włosów:


  • Aktualnie codziennie od 14 dni piję drożdże, niechętnie ale piję... jakoś daję radę :D
  • Szampon, którego używam dokładnie od miesiąca nosi nazwę BioVax intensywnie regenerujący szampon  Do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Kosztuje niecałe 20 zł w aptece.
  • Będąc w Rossmannie zauważyłam fajną odżywkę Z Apteczki Babuni, Odżywka do włosów wzmacniająca (włosy cienkie, delikatne, ze skłonnością do wypadania). Odżywka ma intensywnie ziołowy zapach co  może niektórych drażnić, ja osobiście nie narzekam :) Znajduje się w niej skrzyp i rozmaryn. Po tej odżywce moje włosy są miękkie w dotyku i idealnie nawilżone, koszt tego produktu wynosi niecałe 6 zł. Jak za taką cenę sprawdza się dobrze. 
  • Od trzech dni używam sławetnej wcierki Jantar, nakładam ją na skalp i zostawiam na noc, potem z rana myję włoski, bo są przetłuszczone. Powiem szczerze, że pięknie pachnie, dziewczyny z innych blogów mówiły, że ma zapach męskich perfum i miały racje, jest to bardzo przyjemny i bardzo delikatny zapach dla noska ^^

Zamierzam dołączyć do mojej diety Skrzypokrzywe, przeczytałam na blogu Anwen, że skrzypokrzywa działa leczniczo na pęcherz i włoski, przyda mi się na to i na to... :P




Na dzisiaj to tyle, życzę miłego dnia ^^

czwartek, 28 marca 2013

Wprowadzenie...

Z racji tej iż zainspirowało mnie kilka blogów włosomaniaczek postanowiłam zapuszczać włosy zdrowo i w miarę szybko. Miałam strasznie zniszczone włosy więc musiałam ściąć je do zapuszczonego odrostu (3cm), szkoda mi było ich się pozbywać no ale lepiej zacząć od zera niż zapuszczać włosy, które nie są do użytku.